- Kategorie bloga:
serwis ROCK SHOX Recon Solo Air po 2000km
Poniedziałek, 8 lipca 2013 | dodano:08.07.2013
- Aktywność: Jazda na rowerze
Serwis recona© marekoclv
Może komuś przyda się trochę informacji jak sprawuje się niedrogi amortyzator powietrzny po 2tys km i jak zrobić samodzielnie serwis bo jest to proste jak budowa cepa a w serwisie zedrą za to 100-140zł:-)
Mój egzemplarz to wersja Silver Solo Air czyli z pojedyńczą komorą powietrzną.Od nowości chodził przyzwoicie -oczywiście jego praca jest nieco mniej subtelna niż w Rebie czy Sid ,ale jak przystało na Air pracuje bardzo dobrze choć liści nie wybierał. Po przejechaniu jakiś 1700km zdarzyło się kilka razy że po ugięciu nie wracał i trzeba było pociągnąć za kierę. Decyzja-serwis. Żaden mechanizm rowerowy nie kryje dla mnie tajemnic,ale amora jeszcze nie rozbierałem.Rzut okiem na filmik i do dzieła:
Amorek rozebrał się łatwo i przyjemnie,wyjąłem tłumik wylałem stary olej 15W w prawej goleni. Przeczyściłem ile się dało włożyłem tłumik i zalałem...Olejem rzadszym Midland 5W-20 o średnim tłumieniu(21zł/1Litr).Przyszedł czas na komorę powietrzną:
Spuszczenie powietrza,wyjęcie mechanizmu,czyszczenie.Na oringi którą są w idealnym stanie nakładam smar stały(oczywiście współpracujący z gumą)wkładam wszystko na miejsce,zalewam 6ml oleju j/w.Uszczelki przeciwkurzowe zdejmuję i czyszczę,znajdujące się pod nimi gąbkowe pierścienie smarujące myję,susze i wrzucam do pojemnika ze starym olejem 15W.Po chwili montuję wszystko co zajmuje kilka minut. Pompka i do dzieła.Po zamontowaniu do roweru stwierdzam że nie działa blokada,ale po kilkunastu minutach olej dociera gdzie miał dotrzeć i wszystko hula.
Amortyzator chodzi dużo lepiej niż jak był nowy,być może rzadszy olej dużo przyczynił się do tego że jest zauważalna różnica w czułości bo teraz wybiera każdą drobną nierówność.Cała robota trwała z półtorej godzinki(debiut),drugi raz mylę że ze 45min.Oczywiście trzeba mieć szczypce do zdejmowania zegerów czy jak to tam się zwie,klucz 24,imbus 5 i smar stały.Ja robiłem to w pracy w pomieszczeniu serwisowym więc miałem falbanek,imadło itp,ale spokojnie w domu też da się zrobić.Robota kosztowała mnie 21zł (olej),nowe doświadczenie i 100zł w kieszenie-ale najważniejsze -PEWNOŚĆ ŻE ZROBIONE JEST UCZCIWIE:-))
Ogólnie jak na amorek budżetowy-obecna cena około 900zł niegdyś 1300,jest to przyzwoita propozycja dla kogoś kto niekoniecznie ma drugie tyle na coś lepszego.Jest bardzo sztywny,dopompowany odpowiednio daje radość z jazdy nawet po bardzo trudnych kamienisto,korzennych szlakach.Prosta budowa sprawia że nie jest drogi i trudny w naprawach.Jedynie ....ta waga 2,1kg -sporo porównując z Rebą ok 1,7 czy nawet z Reconem Goldem 1.8kg to spora różnica wyczuwalna natychmiast.Tak naprawdę kupując ten amor nie ma się co łudzić na lekki rower nawet z dobrym osprzętem i kołami nie zejdzie się poniżej 12,5kg-12kg choć dla niektórych to dobra waga:-)Trzeba mieć na uwadze że w tych pieniądzach dziś kupi się Epicona który waży około 1,8 kg i jest bardzo przyzwoity.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!