- Kategorie bloga:
test opony VEE RUBBER Flaying V 29x2.2
Niedziela, 14 lipca 2013 | dodano:14.07.2013
- Aktywność: Jazda na rowerze
Vee rubber flaying v© marekoclv
Każdy z posiadaczy roweru XC staje raz na jakiś czas przed przyjemnością płacenia sporych pieniędzy za opony do swojej maszyny.Jakakolwiek lepsza opona to wydatek od ok 100zł wzwyż a że opony kewlarowe wycierają się dość szybko koszty ogumienia dla kogoś kto jeździ sporo są znaczne.
Wiele osób zaraża się tym co widzi u zawodników czy u maratończyków jeżdzących głownie na oponach Schwalbe które są oczywiście znakomite ale i bardzo drogie.
Ja sezon zacząłem na typowo "terenowych"oponach kewlarowych o agresywnych klockach,które w terenie oczywiście sprawdzają się znakomicie ale gdy przyjdzie jechać po czymś twardszym co jest nieuniknione przyjemność jazdy się kończy.
Zacząłem rozglądać się za czymś co wystarczy na pewną jazdę w terenie ale będzie również świetnie toczyć się po twardszych drogach z asfaltem włącznie bo zdarza sie jeździć do pracy na rowerze. Trafiłem tu na oponkę o której mowa Vee Rubber Flaying V.Marka kojarzy sie z tanimi oponami w fabrycznych rowerach a tu miłe rozczarowanie-nowa kolekcja opon również do kół 29.Gęsty,niski bieżnik w kształcie trójkącików i wysokie boki mające zapewnić trzymanie w zakrętach.Cena 75zł za szt i to z wysyłką!!!
Oponki przyszły szybko i zaraz poszły na koła.Sztuka położona na wadze pokazała 640g-ujdzie!
Oponka jak nazwa wskazuje niesie nieziemsko,cichuteńka i bardzo sterowna. Bez problemu daje radę na największych górkach pokrytych korzeniami i drobnymi kamieniami.Dała radę na wymagających szlakach Jury choć akurat na ten wyjazd powinienem był założyć inne.Na co dzień jeźdzę po pagórkowatych terenach Wzniesień Łódzkich gdzie w lasach są górki 200-280mnpm z bardzo stromymi podjazdami,zjazdami ,korzeniami i piachem. Są kręte ścieżki i bardzo pofałdowany teren.Opony spisują się znakomicie.Trochę gorzej gdy jest mokro ,trzeba już troszkę uważać na mokrych liściach i korzeniach,ale to normalka nawet na oponach "agresywnych"Po miesiącu używania tych opon nie mam wcale ochoty zakładać innych i wydaje mi się że jeśli ktoś mieszka na terenie nizinnym czy pagórkowatym i wydaje ciężką kasę na jakieś drogie znane opony może śmiało rozważyć te gumki bo dwie sztuki kosztują tyle co np jedna Racing Ralph :-)Oczywiście jadąc w góry na naprawdę ciężkie szlaki Racing Ralphy będą dużo lepsze tylko pytanie czy warto je tyrać do codziennego trennigu czy dojazdu do pracy??
mokry trenning
Sobota, 13 lipca 2013 | dodano:13.07.2013
- DST: 26.00km
- Czas: 01:10
- VAVG 22.29km/h
- Aktywność: Jazda na rowerze
praca
Piątek, 12 lipca 2013 | dodano:12.07.2013
- DST: 24.00km
- Czas: 01:00
- VAVG 24.00km/h
- Aktywność: Jazda na rowerze
teren na "ciężko"
Środa, 10 lipca 2013 | dodano:10.07.2013
- DST: 30.00km
- Czas: 01:25
- VAVG 21.18km/h
- Aktywność: Jazda na rowerze
teren na "ciężko"
Wtorek, 9 lipca 2013 | dodano:09.07.2013
- DST: 30.00km
- Czas: 02:00
- VAVG 15.00km/h
- Aktywność: Jazda na rowerze
Jazda na dwóch najwyższych wzniesieniach w L.Łagiewnickim,wyłącznie góra-dół i tak przez godz z hakiem,czyli szlifowanie techniki i wytrzymałości.Do tego szlifowanie szybkich obrotowych zeskoków przed przeszkodą.Na maratoniku jak znalazł.
szoska na lekko przed treningiem "terenowym"
Wtorek, 9 lipca 2013 | dodano:09.07.2013
- DST: 35.00km
- Czas: 01:15
- VAVG 28.00km/h
- Sprzęt: TREK 2300 ZR9000
- Aktywność: Jazda na rowerze
serwis ROCK SHOX Recon Solo Air po 2000km
Poniedziałek, 8 lipca 2013 | dodano:08.07.2013
- Aktywność: Jazda na rowerze
Serwis recona© marekoclv
Może komuś przyda się trochę informacji jak sprawuje się niedrogi amortyzator powietrzny po 2tys km i jak zrobić samodzielnie serwis bo jest to proste jak budowa cepa a w serwisie zedrą za to 100-140zł:-)
Mój egzemplarz to wersja Silver Solo Air czyli z pojedyńczą komorą powietrzną.Od nowości chodził przyzwoicie -oczywiście jego praca jest nieco mniej subtelna niż w Rebie czy Sid ,ale jak przystało na Air pracuje bardzo dobrze choć liści nie wybierał. Po przejechaniu jakiś 1700km zdarzyło się kilka razy że po ugięciu nie wracał i trzeba było pociągnąć za kierę. Decyzja-serwis. Żaden mechanizm rowerowy nie kryje dla mnie tajemnic,ale amora jeszcze nie rozbierałem.Rzut okiem na filmik i do dzieła:
Amorek rozebrał się łatwo i przyjemnie,wyjąłem tłumik wylałem stary olej 15W w prawej goleni. Przeczyściłem ile się dało włożyłem tłumik i zalałem...Olejem rzadszym Midland 5W-20 o średnim tłumieniu(21zł/1Litr).Przyszedł czas na komorę powietrzną:
Spuszczenie powietrza,wyjęcie mechanizmu,czyszczenie.Na oringi którą są w idealnym stanie nakładam smar stały(oczywiście współpracujący z gumą)wkładam wszystko na miejsce,zalewam 6ml oleju j/w.Uszczelki przeciwkurzowe zdejmuję i czyszczę,znajdujące się pod nimi gąbkowe pierścienie smarujące myję,susze i wrzucam do pojemnika ze starym olejem 15W.Po chwili montuję wszystko co zajmuje kilka minut. Pompka i do dzieła.Po zamontowaniu do roweru stwierdzam że nie działa blokada,ale po kilkunastu minutach olej dociera gdzie miał dotrzeć i wszystko hula.
Amortyzator chodzi dużo lepiej niż jak był nowy,być może rzadszy olej dużo przyczynił się do tego że jest zauważalna różnica w czułości bo teraz wybiera każdą drobną nierówność.Cała robota trwała z półtorej godzinki(debiut),drugi raz mylę że ze 45min.Oczywiście trzeba mieć szczypce do zdejmowania zegerów czy jak to tam się zwie,klucz 24,imbus 5 i smar stały.Ja robiłem to w pracy w pomieszczeniu serwisowym więc miałem falbanek,imadło itp,ale spokojnie w domu też da się zrobić.Robota kosztowała mnie 21zł (olej),nowe doświadczenie i 100zł w kieszenie-ale najważniejsze -PEWNOŚĆ ŻE ZROBIONE JEST UCZCIWIE:-))
Ogólnie jak na amorek budżetowy-obecna cena około 900zł niegdyś 1300,jest to przyzwoita propozycja dla kogoś kto niekoniecznie ma drugie tyle na coś lepszego.Jest bardzo sztywny,dopompowany odpowiednio daje radość z jazdy nawet po bardzo trudnych kamienisto,korzennych szlakach.Prosta budowa sprawia że nie jest drogi i trudny w naprawach.Jedynie ....ta waga 2,1kg -sporo porównując z Rebą ok 1,7 czy nawet z Reconem Goldem 1.8kg to spora różnica wyczuwalna natychmiast.Tak naprawdę kupując ten amor nie ma się co łudzić na lekki rower nawet z dobrym osprzętem i kołami nie zejdzie się poniżej 12,5kg-12kg choć dla niektórych to dobra waga:-)Trzeba mieć na uwadze że w tych pieniądzach dziś kupi się Epicona który waży około 1,8 kg i jest bardzo przyzwoity.
lajtowa poprawka na szosie
Niedziela, 7 lipca 2013 | dodano:07.07.2013
- DST: 50.00km
- Czas: 01:50
- VAVG 27.27km/h
- Sprzęt: TREK 2300 ZR9000
- Aktywność: Jazda na rowerze
trasa maratonu -wzniesienia łódzkie
Niedziela, 7 lipca 2013 | dodano:07.07.2013
- DST: 65.00km
- Czas: 03:00
- VAVG 21.67km/h
- Aktywność: Jazda na rowerze
teren
Sobota, 6 lipca 2013 | dodano:06.07.2013
- DST: 65.00km
- Czas: 03:00
- VAVG 21.67km/h
- Aktywność: Jazda na rowerze